Co wpływa na poprawę humoru, czyli jak patrzeć na świat przez różowe okulary?
To pytanie zadaje sobie wiele osób chcących zachować pogodę ducha i optymizm w tych trudnych czasach. Pandemia, wojna, inflacja, drożyzna, braki niektórych produktów – to tematy, o których myśli się każdego dnia. Jak zatem cieszyć się życiem? Czy można wyrobić w sobie nawyki, które pozwolą patrzeć na świat przez różowe okulary?
Dobre relacje z innymi
Samotność pogłębia frustrację, złe myśli, obawy. Dlatego należy cieszyć się obecnością innych. Razem łatwiej znosić trudności i przeciwności losu. Warto spotykać się z rodziną, ale też znaleźć grono sprawdzonych przyjaciół. Życzliwa rozmowa z drugim człowiekiem ma moc terapeutyczną. Pamiętać o tym powinni ludzie starsi, ponieważ często czują się oni samotni i odizolowani od innych. Porozmawiaj ze starszą sąsiadką, poświęć jej trochę czasu lub po prostu uśmiechnij się. Zrobisz coś dobrego dla drugiego człowieka, a to bardzo poprawia humor i własną samoocenę. Proste gesty mają duże znaczenie.
Ach, te endorfiny
Endorfiny to grupa hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. Dzięki nim odczuwamy przyjemność, a nawet euforię. Taką satysfakcję osiągniemy po wysiłku fizycznym. Ruch to zdrowie i uśmiech na twarzy. Nawet dłuższy spacer w pięknych okolicznościach przyrody sprawi, że optymistyczniej spojrzymy na swoje życie. Warto sprawiać sobie różnego rodzaju przyjemności. Zjedzenie kawałka ulubionej mlecznej czekolady? Dlaczego nie? Nic tak nie poprawia humoru, jak odrobina słodyczy. Udany seks również należy do sytuacji poprawiających samopoczucie. Życie jest trudne, po prostu należy się rozpieszczać.
Praca moja miłość
W pracy spędzamy większą część dnia. To ważne, by chodzić do niej z przyjemnością. Dzięki temu wydzielają się niezbędne do odczuwania szczęścia endorfiny. Nawet najwyższa pensja nie zapewni radości, jeśli wykonujemy obowiązki z przymusu. Satysfakcja z dobrze wykonanego zadania to wartość bezcenna. Powodzenie w sferze zawodowej przekłada się na życiową radość. Może warto odważyć się i głośno przyznać do tego, że praca nie spełnia Twoich oczekiwań. Może czas na zmiany? „ Zarabiałam dużo. Nie potrafiłam się tym cieszyć. Nie znosiłam swojej pracy w pewnej dużej instytucji finansowej. Wpadłam w depresję. Na szczęście pomógł mi terapeuta. Dziś jestem już zupełnie inna. Zarabiam mniej, ale w końcu jestem szczęśliwa i uśmiechnięta. Pieniądze to nie wszystko. Radość życia to wartość bezcenna” – mówi Małgorzata, 40-letnia ekonomistka z Krakowa.
Zapomnieć o całym świecie
Człowiek do pełni szczęścia potrzebuje odpoczynku, relaksu, chwili zapomnienia. Taką funkcję pełni hobby czy pasje. Dla jednych będzie to namiętne czytanie książek, dla innych praca w ogródku, łowienie ryb czy jazda rowerem. „ Mam taki swój codzienny rytuał. Zawsze wieczorem biorę długą odprężającą kąpiel. To chwila tylko dla mnie. Słucham muzyki, moje myśli dotyczą tylko przyjemności. To mnie uspokaja, odpręża, pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Cała rodzina zna moje upodobania. W prezencie zawsze dostaje piękne olejki do kąpieli, mydełka, perfumowane kule. Uwielbiam je. To moja namiastka luksusu” – uśmiecha się Honorata, 30-letnia nauczycielka.
Optymizmu można się nauczyć. To proste sposoby, by nie zamartwiać się na zapas i cieszyć codziennością. Bo jak śpiewał Ryszard Riedel z kultowego zespołu Dżem: „ W życiu piękne są tylko chwile”. I te momenty właśnie należy celebrować.